Wiedeńskie Atrakcje cz 1

Jak każda stolica – w Wiedniu możemy znaleźć wiele ciekawych miejsc na wszelakie okazje. Dzisiaj przedstawiam Państwu pierwszą część – według mnie – ciekawych miejscówek, które warto odwiedzić w Wiedniu. Muszę tylko przyznać – że nie jestem pewna co do cen atrakcji (większość z nich odwiedzałam już jakiś czas temu) – ale postaram się to zweryfikować w niedługim czasie. Pora na te atrakcje 🙂

Naturhistorisches Museum 

  • Muzeum Przyrodnicze, Burgring 7 
  • Czynne codziennie poza wt od 9 do 18:30, środy od 9 do 21
  • Cena 8 euro

Największa atrakcja Muzeum Przyrody – jedno z nielicznych muzeów w starym stylu, które skutecznie opiera się wszechobecnej infantylizacji – to Wenus z Willendorfu, czyli Marylin Monroe sprzed jakichś 24 tysięcy lat. Kto chce podnieść samoocenę żonie i sprawić, żeby pozbyła się kompleksów, niech zamiast na siłownię zaprowadzi ją do sali XI, gdzie przechowywany jest posążek tej rubensowskiej seksbomby i ideału piękna kobiecego epoki paleolitu i zacznie się zachwycać zwiewną i pociągającą postacią, figurą, kształtami. Figurka eksponowana w muzeum to kopia, oryginał schowano w bezpieczne miejsce, uznano bowiem, że jest zbyt cenny. Ciekawe, kto postawił go sobie przy łóżku? 

Akademie der bildenden Künste

  • Akademia Sztuk Pięknych, Schillerplatz
  • Otwarte od wtorku do niedzieli w godzinach 10-18
  • Wstęp 5 euro

Choć Akademie der bildenden Künste to przede wszystkim uczelnia artystyczna, to jednak zgromadzono w niej także kolekcję malarstwa, w porównaniu z innymi wiedeńskimi zbiorami – niewielką. Jej największym skarbem jest Sąd Ostateczny – Hieronima Boscha – apokaliptyczna wizja upadku ludzkości. Ta szacowna artystyczna instytucja na uwagę zasługuje jednak z innego powodu. Są nim mianowicie jej absolwenci, a właściwie tylko jeden, i to w dodatku niedoszły. Osobnik ów dwa razy podchodził do egzaminów i dwa razy z powodu braku talentu oblano go. Kim był? To Adolf Hitler.

Sigmund-Freud Museum

  • Muzeum Zygmunta Freuda, Berggasse 19
  • Otwarte od czerwca do września, codziennie od 9 do 18, a od października do maja codziennie od 9 do 17
  • Cena 5 euro

W domu przy Berggasse 19 Freud mieszkał od roku 1891 do 1938, kiedy musiał uciekać do Londynu. Zabrał wtedy ze sobą wszystkie sprzęty. To, co dziś można w muzeum zobaczyć, to prezent przysłany po wojnie przez jego córkę. Nie ma tego zbyt wiele, ale i tak pielgrzymki walą tu jak do mekki, by choć na chwilę znaleźć się w miejscu, w którym tyle lat spędził Kopernik psychologii. Freud był żydem, co być może tłumaczy choć trochę zagadkowy fakt, dlaczego to właśnie on sformułował podstawowe tezy psychoanalizy. Świat żydowskiej tradycji jest nieprawdopodobnie skomplikowany i uregulowany szczegółowymi nakazami oraz zakazami: co i kiedy wolno, czego i kiedy nie wolno, co wolno gdzie, komu, z kim lub z czym, a czego nie wolno nikomu oprócz tych, którym w wyjątkowych przypadkach wolno, co i kiedy wolno jeść, a czego nie wolno, kiedy trzeba myć ręce, a kiedy zęby itd. Łatwo się w tym pogubić. Stopień komplikacji żydowskiego świata jest tak wielki, że nie ma się co dziwić, że to właśnie żydowskiemu psychologowi zawdzięczamy teorię wyjaśniającą tajemnice psychiki i prostującą poplątane ścieżki w głowach.

Johann-Strauss-Museum

  • Muzeum Johanna Straussa, Praterstrasse 54
  • Czynne od wtorku do niedzieli w godzinach 10-13 i 14-18
  • Cena 5 euro

Czym byłby Wiedeń bez walca? Czym byłby walc bez muzycznej mafii Straussów? Ta muzycznie utalentowana rodzinka, w której komponowaniem i graniem zajmowały się trzy pokolenia, odmieniła oblicze tańca nie tylko nad pięknym modrym Dunajem, ale także nad Renem, Tybrem, Wisłą, Czarną Hańczą, Sołą itd. Tytuł jednego z najpopularniejszych walców – Wini, kobieta i śpiew – stał się od tamtej pory synonimem dobrej, a czasami nawet zbyt dobrej zabawy, a jednak z operetek – Zemsta nietoperza – zainspirowała w 1939 roku Boba Kene’a do stworzenia postaci Batmana. Johann Strauss (syn) był także prekursorem wielkich plenerowych koncertów, popularnych zwłaszcza na przełomie XX i XXI stulecia. Podczas jednego z koncertów w Bostonie walc „Nad Pięknym modrym Dunajem” wykonało wspólnie 20 tysięcy śpiewaków i 1000-osobowa orkiestra, a muzyki słuchało 100 tysięcy melomanów.